UWAGA: Portal dowcipas nie odpowiada za szkody i powikłania, które mogą być wynikiem długotrwałego śmiechu do rozpuku po przeczytaniu zamieszczonych tu dowcipów. Nie odpowiadamy także za straty kalorii utraconych w wyniku śmiechu (podczas śmiechu poruszanych jest około 60 mięśni) oraz za przyspieszenie powstawania zmarszczek mimicznych!
Idzie zajączek przez park i zachciało mu się kupkę, więc przykucnął w jednej z bocznych alejek.Nagle widzi idących w jego strone policjantów. Bierze swoją kupkę w łapkę i niesie przed sobą. Policjanci zatrzymują zajączka i pytają: -Zajączku co masz w łapkach? -Nie powiem. -Powiedz bo się pogniewamy. -No dobrze mam motylka. -To go pokaż. -Nie pokaże! -Pokaż bo się pogniewamy. Zajączek widząc że sytuacja jest niewesoła podnosi ręce do góry mówiąc: -Ooo! Odleciał!-Po czym opuszcza ręce i mówi ze zdziwieniem-O cholera! Ale kupę zrobił.
Niedźwiedź zakazał w lesie się załatwiać. Ale pewnego dnia zajączek był w samym jego środku i nagle mu się strasznie zachciało. Nie wie co zrobić ale jednak musiał, więc się załatwił. Ale słychać, że niedźwiedź idzie. Więc wiele nie myśląc wziął i ukrył kupę w łapkach. Przychodzi niedźwiedź i pyta: - Ej, Zajączek, a co ty tam trzymasz w tych łapkach? - Nic takiego, motylka... - Pokaż go tu. - mówi niedźwiedź. Zajączek otwiera łapki i powiada: - Ale świntuch! Aaaaleee kupe nawalił !!!
Niedźwiadek kupił motorek. Zadowolony jedzie przez las i spotkał zajączka. Pyta się: - Ty zając chcesz się przejechać? - No pewnie. - Wsiadaj. Jadą przez las 40 na godzinę, 50, 60. Nagle niedźwiadek poczuł mocny uścisk i mokro. Pyta się: - Ty zając, zlałeś się ze strachu? Na to zajączek ze spuszczona głową. - Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem. Zając postanowił się odegrać. Zapożyczył się i kupił szybszy motorek. Szukał niedźwiadka. W końcu szczęśliwy znalazł. I pyta się: - Ty niedźwiedź chcesz się przejechać? - No pewnie. Jadą przez las 40 na godzinę 50, 60, 70, 80. Nagle zajączek poczuł mocny uścisk i mokro. Szczęśliwy pyta się niedźwiadka: - Ty niedźwiedź, zlałeś się ze strachu? Na to niedźwiadek ze spuszczoną głową: - Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem. Zając szczęśliwy odpowiada. - No to się zaraz zesrasz, bo nie mogę dosięgnąć do hamulca.
Zajączek miał ochotę na seks. Idzie przez las i szuka partnerki. Spotyka zwiniętego w kłębek jeża. Obchodzi go dookoła i zupełnie nie może się zorientować, gdzie jest przód, a gdzie tył. Wreszcie mówi: - Ty, jeż mógłbyś chociaż puścić bąka, to miałbym jakiś punkt odniesienia.
Przed sklepem w lesie stoi w kolejce mnóstwo zwierząt: niedźwiedzie, lisy wilki, jeże itp. Przez kolejkę przepycha się zając. Rozpycha inne zwierzęta łokciami, wreszcie jest na początku kolejki! W tym momencie łapie go niedźwiedź i mówi: Ty zając, gdzie się wpychasz?! Na koniec! I mach! rzuca go na koniec kolejki. Zając znowu się przepycha, ale znowu łapie go niedźwiedź i odrzuca na koniec. Zając powtarza swój wyczyn jeszcze kilka razy, ale za każdym razem niedźwiedź wyrzuca go na koniec. Wreszcie obolały Zając otrzepuje się z kurzu i mówi do siebie: Nie to nie. Nie otwieram dzisiaj sklepu!
Misiu z zajączkiem siedzą w jednej celi. Misiu siedzi w kącie, a zajączek cały czas biega. - Misiu uciekajmy stąd, oni nas zabiją! - Zajączku usiądz sobie, jesteś ze mną, nic ci nie zrobią. Zajączek jednak po chwili wstaje i znów chodzi. - Misiu uciekajmy oni nas zabiją! - Zajączku uspokój się i siadaj. Zajączek siada. Otwierają się drzwi i do celi wchodzi wielbłąd. A zajaczek: - Misiu uciekajmy, zobacz co oni zrobili z tym koniem!
Zając zbudował kibel 1 klasy przy zalatwianiu sie mozna bylo sluchac wybranej przez siebie muzyki oczywiscie pobiera za to troche kasy -pierwsza przychodzi lisica - zajączek pyta -jaką muzyka ci włączyć lisico ? -Romantyczną -zajączek wlacza muzyke a lisica wchodzi do kibelka -po chwili lisica wychodzi i zadowolona płaci króliczkowi -następny przychodzi jeż - królik pyta -jaką muzyke ci włączyć jeżu? -Disco Polo -zajączek włacza muzyke a jeż wchodzi - po chwili wychodzi zadowolony i płaci zajączkowi -Interes sie kręcił -pewnego dnia przyszedł niedzwiedz -zajączek pyta -jaką muzyke ci włączyć ? -obojętnie jaką - niedzwiedz wchodzi a zajaczek puszcza muzyke -po wlaczeniu muzyki niedzwiedz wychodzi caly obesrany i krzyczy -Zając Jeszcze raz mi hymn włączysz to zobaczysz!!!!
Do kibla w barze wchodzi zając, po kilku minutach wylatuje z trzaskiem przez okno. Podbiegają do niego kumple: Ty, co się stało Eeee, nic takiego... No powiedz! No, wchodzę sobie do kibla, siadam, obok mnie siedzi niedźwiedź. Jak niedźwiedź się załatwił to mnie wziął, podetarł się mną i wyrzucił mnie przez okno. Następnego dnia sytuacja powtarza się. Zając wylatuje przez okno, ale tym razem niedźwiedź siedział przy barze i sączył piwo. Kumple Zająca są ciekawi co się wydarzyło. Włażę do kibla, siadam żeby się załatwić. Niedźwiedzia nie ma, ale za to obok mnie siedzi jeż. No i jak się załatwiłem to wziąłem jeża i się nim podtarłem.
Przychodzi zajączek do sklepu niedzwiedzia i mówi - Poprosze tamto picie z górmej półki - niedzwiedz wchodzi na drabine i podaje picie zajączkowi Sytuacja powtarzyła sie kilkokrotnie -Niedzwiedz juz czeka na zajaczke na drabinie -wchodzi zajączek do sklepu i mówi- poprosze tamta marchewke - i pokazuje palcem na góre innej półki -niedzwiedz przenosi drabine daje marchewke królikowi -Królik mówi- i tamto picie
Niedźwiedź byl strasznym pijakiem i wszystkie pieniądze przepijał. Natomiast zajączek był prawym zwierzakiem. Pewnego razu niedźwiedź widzi zajączka jadącego Fiatem 126 i pyta: - Skąd to masz? - Jak się oszczedza to się ma! Na drugi dzień zajączek jedzie Polonezem Caro i mijając zalanego niedźwiedzia woła: - Jak się oszczedza to się ma! Na trzeci dzień zajączek idzie do sklepu, przechodzi przez ulice, a tu wprost na niego jedzie Ferrari F40. Samochód hamuje z piskiem opon, wysiada zalany, jak zwykle, niedźwiedź i mówi: - Jak się sprzeda butelki to się ma!